Jak ktoś śledzi na bieżąco comiesięczne posiedzenia rady Polityki Pieniężnej, wie o tym, że ostatnie kilkanaście miesięcy to okres czasu, kiedy prawie na każdym posiedzeniu Rada podejmowała decyzję o kolejnych obniżkach stóp procentowych – był to praktycznie ruch w jedna stronę, bo ani razu Rada w tym okresie czasu nie podniosła obowiązujących, podstawowych stóp procentowych nawet o najmniejsza możliwą wartość, a więc o 25 tak zwanych punktów bazowych. Większość analityków rynków finansowych jest zdania, że do końca bieżącego roku RPP nie podniesie już stóp procentowych, bowiem wskazuje na to stopniowe rozbudzanie się gospodarki, zaś inflacja nie wykazuje już tendencji zbliżania się w okolicę zera.
Są nawet takie głosy z kręgów ekonomicznych, że pod sam koniec roku Rada podniesie, chociażby w nieznacznym stopniu, stopy procentowe, z uwagi na zachęcenie większej grupy osób do oszczędzania, a nie wydawania pieniędzy pozyskanych z atrakcyjnie (oczywiście dla klientów banków) oprocentowanych kredytów.