Zadłużenie Polski – czy na bezpiecznym poziomie

Praktycznie niewiele jest na świecie obecnie krajów, które nie są zadłużone – oczywiście w największym stopniu, jak się okazało, zadłużyły się państwa należące do grupy krajów strefy euro, jak Grecja, Hiszpania czy Portugalia. W tych też państwach mówi się obecnie o drakońskich oszczędnościach, oszczędnościach konieczności zaciskania pasa, a więc rezygnowanie z wielu wydatków. Jak na tle tych chociażby państw najmocniej zadłużonych wygląda Polska? Można powiedzieć, że nie jesteśmy aż tak zadłużeniu, chociażby z uwagi na to, że w naszej konstytucji jest zapisany pewien próg, którego nie powinniśmy przekroczyć, jest to zadłużenie całościowe na poziomie wynoszącym 55 procent produktu krajowego brutto.

 

Kolejny miernik zadłużenia to co roku ogłaszany deficyt budżetowy – jest to różnica pomiędzy dochodami państwa a zaplanowanymi wydatkami na następny rok – obecnie ten deficyt oscyluje pomiędzy 3,5 a 4 procent, co jest wartością jeszcze w miarę do przyjęcia, aczkolwiek warunkiem wstąpienia do strefy auro jest nieprzekraczalnie 3 procentowego deficytu.